Najczęściej wyrażanym w tym roku życzeniem była nowa wersja seleryby. Zgłaszaliście, że jest duża potrzeba, aby na stole postawić coś obok ryby – co będzie roślinne, a przypominające tradycyjnego smażonego karpia. Dodatkowo pisaliście, że przydałoby się coś białkowego, co zbilansuje ucztę z pierogów, uszek i kapusty. No i jest, domykająca cykl tegorocznych przepisów z tofu – delikatna tofuryba, o wykwintnym, rybnym aromacie.
W internecie jest mnóstwo świetnych przepisów na tofu rybę.